/Miej oko na Maroko. Czyli dlaczego warto odwiedzić Maroko.
Miej oko na Maroko. Czyli dlaczego warto odwiedzić Maroko

Miej oko na Maroko. Czyli dlaczego warto odwiedzić Maroko.

Dlaczego Maroko? A dlaczego nie? Sezon w Maroku trwa mniej więcej od kwietnia do października i w tych miesiącach jest tam najdrożej, najtłoczniej i najgoręcej, dlatego warto zastanowić się nad późnojesienną wycieczką do północnej Afryki, by zapomnieć nieco o polskich chłodach. W listopadzie temperatura powietrza w Maroku wynosi ok. 21- 24 stopni, zaś wody ok 20 stopni. Jeśli się dobrze zastanowić, to okaże się, że Maroko listopadową aurą bije na głowę czerwcowy Bałtyk.

Maroko położone na zachodnim wybrzeżu Afryki i oblewane wodami Oceanu Atlantyckiego stanowi niezwykły mariaż afrykańskiego pejzażu, arabskiej kultury i starożytnej przeszłości.

Znajdziemy tu przepiękne gaje: daktylowe, pomarańczowe i oliwkowe, które tworzą wspaniałe, niemal bajkowe tło dla islamskiej zabudowy.

Zabytki Maroka są niepowtarzalne, gdyż są świadectwem islamskich arcydzieł rzymskich i średniowiecznych.

Pustynne miraże, starożytne grobowce ukryte na wzgórzach, rzymskie ruiny, berberyjskie fortece tworzą niezwykłą atmosferę Maroka, którą znamy z baśni tysiąca i jednej nocy. Nic więc dziwnego, że co roku przyciągają rzesze turystów.

Na co mieć oko już w Maroku?

Najpopularniejszym celem wycieczek jest Agadir, który stanowi prawdziwie światowy ośrodek turystyczny. Jego tradycje sięgają kolonii fenickich, a o dawnym rybackim charakterze miasta świadczy istniejący do dziś port morski.

Ciekawostką jest fakt, że w 1960 roku w wyniku trzęsienia ziemi zostało zrównane z ziemią w ciągu… 15 sekund…W związku z tym, że miasto należało w całości odbudować, nie ma ono typowo marokańskiego charakteru, za to tętni życiem. Pełno tu barów, kawiarni, sklepów, restauracji, w których można odkrywać prawdziwie egzotyczne smaki.

Jednak największą wartością Agadiru jest jego gwarny, wielobarwny, aromatyczny suk, gdzie w plątaninie straganów można utknąć na długie godziny i bynajmniej nie będą to godziny stracone.

Wiele atrakcji odnajdziemy tu nie tylko na zatłoczonych ulicach, ale także w Parku Narodowym, który słynie z wielu gatunków ptaków.

Agadir jest również popularnym ośrodkiem sportów wodnych, takich jak nurkowanie, narty wodne, rowery wodne i skutery. Jest także doskonałą baza wypadowa w głąb Maroka.

Casablanca – fot. wikipedia.org

Casablanca, której prawdopodobnie nie trzeba nikomu przedstawiać to drugi co do popularności kurort Maroka. Uchodzi za miasto luksusowe, z wieloma rozrywkami na wysokim poziomie.

Casablanca słynie także z ogromnego meczetu Hassana II zbudowanego na sztucznym wzgórzu nad brzegiem Oceanu Atlantyckiego. Obiekt jest trzecim pod względem wielkości meczetem na świecie (ustępuje meczetowi w Mekce) – w głównej sali modlitewnej może zmieścić się 25 tysięcy muzułmanów, a na jego rozległym dziedzińcu dalsze 80 tysięcy. Do świątyni przylega minaret o wysokości 210 metrów, co daje mu pierwszeństwo w rankingu najwyższych minaretów na świecie i czyni najwyższą budowlą w Maroku.

meczet Hassana II
meczet Hassana II – fot. wikipedia.org

Innym często odwiedzanym miastem Maroka jest Rabat – od 2012 roku gości na liście światowego dziedzictwa UNESCO (zobacz nasz cykl „Zachwyć się Polską” o obiektach UNESCO w Polsce). W związku z burzliwą przeszłością miasto obfituje w zabytki, które w niemy acz sugestywny sposób opowiadają historię tego miejsca. Warto zwiedzić kompleks ruin Szalla, mury z bramami (m. in. bramy Bab ar-Rwah, Bab Zair i Bab Udaja), Pałac królewski Dar el-Makhzen, meczet Essouna Grand. Rabat to nie tylko stolica Maroka to także stolica muzeów i mauzoleów, jest ich tu mnóstwo i warto do kilku zajrzeć.

Kiedy próbujemy przywołać na myśl skojarzenia z Marokiem, przed oczami stają nam obrazy palm pochylonych nad pustynnymi wydmami, oślepiający blask słońca i potężne brunatne mury warowne. Te wszystkie cechy skupia w sobie najbardziej chyba marokańskie spośród marokańskich miast- Marrakesz. Początkowo był to ksar, czyli ufortyfikowana osada plemienna, wznoszona z gliny i kamienia, często w oazach na pustyni, służąca do ochrony karawan. Dziś stanowi esencję tego wszystkiego, co kojarzy nam się z magią baśni tysiąca i jednej nocy: barwy, aromaty, dźwięki.

Marrakesz nazywany jest czerwonym miastem, gdyż według legendy podczas budowy meczetu Kutubijja wylano tu morze krwi, która wsiąkła w mury starego miasta tak głęboko, że od tej pory mają one intensywnie rdzawy odcień.

Podczas wędrówki po Marrakeszu nie zapomnijmy zabłądzić w okolice znamiennego placu Djemaa El Fna, gdzie łatwo spotkać zaklinaczy węży, akrobatów i wróżbitów.

Oprócz tego warto wybrać się na wycieczkę także do słynnego Meczetu Księgarzy czy pałacu Bahia i wspaniałych ogrodów.

O czym Europejczyk w Maroku wiedzieć powinien?

Szczególną atrakcją Maroka są organizowane wyprawy w Góry Atlas nie tylko z uwagi na magnetyczne widoki, ale także z tytułu środka transportu, który stanowią zazwyczaj…wielbłądy. Nie ma chyba takiego turysty, który przyjechawszy do Maroka odmówiłby spróbowania swoich sił w sidle tego niezwykle dla nas egzotycznego zwierzęcia.

Oprócz wyprawy przez piaski pustyni, zazwyczaj turyści korzystają z kolejnej lokalnej atrakcji, jaką jest kąpiel w oceanie. Jeśli planując wyjazd do Maroka masz zamiar oddać się plażowemu lenistwu, polecamy plażę w Agadirze, jej nietypowy, półokrągły kształt i niemal 8. kilometrowa długość stanowią najważniejsze atuty.

Berberowie
Berberowie – fot. 123rf.com

Rdzennym ludem Maroka są Berberowie, słyną z niezwykłej umiejętności przetrwania, radzenia sobie w skrajnie niekorzystnych meteorologicznie i geograficznie warunkach. Do dziś owiewa ich aura tajemniczości i ezoteryki. To właśnie z ich kultury wywodzi się surowy styl zabudowy Maroka.

Marokańczycy słyną ze swojego przyjaznego stosunku wobec obcokrajowców- nie przeszkadza im odmienna religia, gdyż twierdzą, że wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga.

Autochtoni chętnie także zapraszają do swoich domów. W przypadku takiej wizyty pamiętajmy, że dobrze widziane jest zdjęcie obuwia oraz przyniesienie gospodarzowi drobnego podarku jako dowodu naszej przyjaźni.

Jeżeli zamierzamy iść śladem Marokańczyków i jeść rękoma, pamiętajmy, by używać wyłącznie lewej dłoni- prawa używana jest do celów higienicznych w toalecie…

Marokańczycy bardzo dużo czasu spędzają na rozmowach, w ten sposób wzmacniają poczucie wspólnoty. Codziennym rytuałem (szczególnie męskim) jest niespieszne popijanie kawy i komentowanie bieżących wydarzeń czy omawianie różnych spraw. Pamiętajmy jednak, że i tu istnieją tematy tabu, takie jak: Izrael i Palestyna, sprawa Sahary Zachodniej oraz problemy seksu i zachowań seksualnych.

Ramadan to dziewiąty miesiąc kalendarza muzułmańskiego. Zgodnie z tradycją- w tym miesiącu został objawiony Koran Mahometowi. W okresie Ramadanu każdy muzułmanin od 10. roku życia (z wyjątkiem osób chorych, ciężarnych kobiet oraz podróżnych) zobowiązany jest do uczczenia tego faktu ścisłym postem- od wschodu do zachodu słońca.

Po zapadnięciu zmroku Marokańczycy spożywają harirę – zupę, której podstawą jest kolendra i włoski groch. Podczas modlitwy mężczyzn, kobiety przygotowują następne dania – daktyle, słodkie ciasteczka i napoje.

Suk w Maroku
Suk w Maroku – fot. pexels.com

Na koniec słowo o suku- to najbardziej barwne, aromatyczne miejsce w Maroku. Nie można być w tym kraju i choć raz nie poczuć, powąchać i posmakować tego, co ma nam do zaoferowania ten targ. Feeria barw, zgiełk i zapachy to tylko część tutejszych atrakcji, możemy bowiem nie tylko spróbować typowo lokalnych przysmaków czy kupić wyjątkowe, unikatowe pamiątki, ale także przypatrzeć się codziennemu zgiełkowi, jaki rządzi tym pozornie chaotycznym miejscem. To właśnie takie „magiczne” zakamarki stanowią esencję bajecznego Maroka.

Listopad to dobra pora na zaplanowanie i zorganizowanie podboju Afryki, ceny biletów spadają, a morze turystów odpływa. Zostajemy tylko my i magiczny świat baśni, z której nie chce się wracać…

źródło zdjęcia głównego wikipedia.org