/12 rzeczy, które pomogą Ci się przygotować do górskiej wyprawy.

12 rzeczy, które pomogą Ci się przygotować do górskiej wyprawy.

Któż z nas nie marzy o podziwianiu zapierających dech w piersiach widoków, o oddychaniu świeżym, rześkim powietrzem, o wędrówkach na łonie przyrody? Wszystkie te atuty skupia w sobie turystyka górska. Jej walorów jest naturalnie dużo więcej, z pewnością dlatego ostatnimi czasy wielokrotnie wzrosła liczba miłośników tego rodzaju wypoczynku.

Niestety, popularność pieszych wędrówek w górach powoduje także zwiększoną liczbę wypadków, często kończących się tragedią.

Jak się ustrzec nieszczęścia i cieszyć górskim krajobrazem? Odpowiedź może zdać się banalna: należy zawsze przeliczyć siły na zamiary. Prawda jest taka, że najczęściej sami prosimy się o kłopoty. Przeceniamy swoje możliwości fizyczne, infantylnie podchodzimy do wspinaczki, sądząc naiwnie, że w najgorszym wypadku TOPR przyjdzie nam z pomocą…

Oto kilka porad, które być może sprawią, że TOPR będzie mieć mniej pracy:

1. Zawsze wybieraj trasę z rozmysłem.

Przede wszystkim trzeba ja znać. Jak to zrobić, skoro budzi się w nas duch eksploratora i chcemy pierwszy raz podążyć jakąś ścieżką? Badaj mapy- zarówno te tradycyjne, papierowe, jak i te online. Czytaj, szukaj, sprawdzaj, jak trudne jest planowane przejście, jaki czas przejścia jest przewidywany, na co trzeba się przygotować, jakie przeszkody mogą na nas czekać?

W sieci aż roi się od stron podpowiadających, które szlaki górskie są warte odwiedzenia i jaka kondycja i umiejętności są do nich wymagane. Warto przed wyjazdem poczytać, zapoznać się z materiałami i dopiero zastanowić, czy wybrana trasa jest dla nas odpowiednia?

Sprawdź, czy na planowanym szlaku znajdują się schroniska, miejsca, gdzie będzie można np. przeczekać nawałnicę (pogoda w górach bywa naprawdę nieobliczalna).

2. Ustal „plan B”.

Jeśli już wybrałeś trasę i jesteś gotów (przynajmniej psychicznie) rozpocząć wspinaczkę, nie zapomnij o przygotowaniu „planu B”. Co to jest? Drogi „ewakuacji”, odwrotu z obranego szlaku, inne zejścia z góry itp.

Zawsze trzeba założyć, że może zdarzyć się coś nieprzewidzianego- kontuzja, załamanie pogody, spadek formy. Pamiętaj, ze w takiej sytuacji nie należy unosić się ambicją czy brawurą, ale wykazać odpowiedzialnością i po prostu zawrócić. Przecenianie siebie może skończyć się tragicznie.

3. Wpisz w telefon numer GOPRu czy TOPRu.

Warto mieć pod ręką „gotowy” kontakt, niż w sytuacji kryzysowej szukać go w panice. Nie zaszkodzi, by został w telefonie na stałe.

985 lub 601 100 300
Numery ratunkowe w górach

4. Zostaw „ślad”.

Zawsze przed wyprawą informuj choć jedną osobę o swoich górskich planach: dokąd się wybierasz, jaką trasą podążysz, o której planujesz powrót, itp.? Gdyby zdarzyło się coś złego, ratownicy będą mieli większą szansę na szybką reakcję, bo będą wiedzieli, gdzie szukać.

5. Naładuj telefon.

To nie żart. Wiele osób lekceważy przygotowanie do górskiej wędrówki i nie dostrzega tej prostej konieczności, a fakt jest taki, że sprawny telefon może uratować komuś życie.

6. Zabierz mapę.

Koniecznie tę „przestudiowaną”, którą znasz. Musi być profesjonalna, przygotowana dla turystów, z zaznaczonymi szlakami, schroniskami, szczytami i innymi cennymi informacjami. Warto kupić mapę laminowaną, która nie rozmięknie nam w plecaku w trakcie nawałnicy, kosztuje nieco więcej, ale być może zagwarantuje bezpieczny powrót.

7. Wrzuć do plecaka batoniki.

Tak naprawdę nie masz pewności, kiedy dopadnie Cię głód. Ruszając w drogę zawsze wart omieć przy sobie przygotowany solidny posiłek oraz „zapas” szybkich kalorii w postaci czekolady czy batoników. Dostarczą Ci energii, kiedy opadniesz z sił.

8. Woda to numer jeden na liście górskiej wyprawy.

Obok prowiantu niezbędna jest woda. Niby to oczywiste, ale warto przypomnieć: zabierz ze sobą jej solidny zapas. Nawet się nie spodziewasz, jak szybko ją zużyjesz!

9. Odpowiednia odzież.

„Odpowiednia” odzież oznacza ubranie „na cebulkę”. Choć nie każdy z nas ma w szafie odzież trekkingową, warto się w nią zaopatrzyć, dużo lepiej odprowadza pot, chroni przed zimnem czy gorącem. Najważniejsze jednak, by pamiętać, żeby zabrać ze sobą coś, co ochroni nas przed zimnem i wodą (sprawdź co zabrać w podróż).

Nawet jeśli prognozy są pomyślne i zapowiada się upał, może zdarzyć się coś nieprzewidzianego i utkniemy na szlaku dłużej niż planowaliśmy… Po zachodzie słońca błyskawicznie spada temperatura i wychłodzenie organizmu następuje bardzo szybko.

Pamiętaj też, że wybierając się w wysokie partie gór musisz liczyć się ze śniegiem, nawet jeśli planujesz urlop w czerwcu. No i do tego gwałtowna zmiana aury, która jest często niemiłym zaskoczeniem- burze, ulewy, porywisty wiatr (który na grani hula czy tego chcemy , czy nie) mogą skutecznie zepsuć nam samopoczucie i co ważniejsze, poważnie zagrozić naszemu zdrowiu.

Dlatego znajdź w plecaku miejsce na gruby polar, specjalną kurtkę chroniącą przed wiatrem i wilgocią oraz koc ratunkowy (jest maleńki, a może uratować życie).

10. Buty

Nasze góry nie jedno widziały, nawet panie w klapeczkach pod Giewontem… Bądź rozsądny: jeśli nie chcesz skręcić kostki lub po prostu spaść w przepaść, zainwestuj w porządne buty do trekkingu górskiego. Rynek obuwniczy pełen jest ofert na każdą kieszeń. Pamiętaj, by raczej nad walory estetyczne przedłożyć kwestie bezpieczeństwa i pragmatyzm. Buty muszą być stabilne i dawać Ci poczucie kontroli nad ciałem, nie muszą kusić cekinami.

11. „Skomponuj” apteczkę.

Brzmi poważnie? Bo musi! Potrzebne Ci będą środki przeciwbólowe, bandaż elastyczny, opaska uciskowa, opatrunki jałowe, plaster- najlepiej w rolce, małe nożyczki. Nie zaszkodzi, a może pomoże?

12. Garść drobiazgów…

Na koniec kilka „drobiazgów”, które mogą okazać się kluczowe w czasie górskiej eskapady.

  • Zapałki- mała rzecz, a może ucieszyć, szczególnie jak się jest zziębniętym i zgubionym w leśnych ostępach,
  • Latarka- nie musi być ogromna, byleby była naładowana,
  • Koc ratunkowy- otuli, gdy zimno i da refleksy świetlne, gdy się zgubimy,
  • Czapka- w ogóle: nakrycie głowy chroniące w dzień przed słońcem, i ciepłe- na wypadek przymusowego nocowania w górach,
  • Gwizdek- wydatek kilu złotych lub standardowe wyposażenie wielu plecaków turystyczny, w razie potrzeby użycia głośniejszy niż krzyk o pomoc,
  • Scyzoryk- pomocny w nieskończonej liczbie przypadków, pomaga w naprawach lub gdy trzeba po prostu coś przeciąć, może być też Multitool,
  • Krem z filtrem- słońce w górach może narobić niezłych szkód na naszej skórze, nie lekceważ go!

Zawsze kieruj się zdrowym rozsądkiem, pamiętaj, że mądrzej jest zawrócić ze szlaku jeśli np. zbliża się zmierzch, niż uparcie przeć na przód. Medalu za ambicję nikt nam nie wręczy, a wszelka brawura w obliczu potęgi gór jest boleśnie karalna.

Napisz nam w komentarzu, co Ty zabierasz ze sobą w góry i jak wyglądają Twoje przygotowania?